Paweł Chmielewski
("Projektor" - 6/2016)
Które kraje są europejską Mekką dla twórców komiksu?
Finlandia, gdzie dzieciom komiks zastępuje (skutecznie) elementarz. Belgia i
przede wszystkim Francja. Zaistnieć tam, to znaczy podbić kontynent.
W Lieu d’Europe (Strasbourg)
– poprzez swoje dzieła, być może na stałe – zaistniało w świadomości
francuskiego odbiorcy dwudziestu pięciu polskich rysowników. Wystawę „Magma. La
Bande Dessinée Polonaise contemporaine” zorganizowało Biuro Wystaw
Artystycznych z Jeleniej Góry. Pomysłem na ekspozycję nie była prezentacja
klasyków – Grzegorza Rosińskiego, Papcia Chmiela, Jerzego Wróblewskiego czy
Tadeusza Baranowskiego, ale twórców średniego i młodego pokolenia. Tych, którzy
kształtowali polski komiks w ostatnim ćwierćwieczu – Krzysztofa Gawronkiewicza,
Przemysława Truścińskiego, Sławomira Jezierskiego, Jerzego Ozgę czy Jakuba
Rebelkę (niedawno opublikował dobrze przyjęte w Francji „Miasto psów”) i tych,
którzy zmieniają jego formę od niedawna – Katarzynę Babis i Jacka
Świdzińskiego. Dodajmy scenarzystów, m.in. Macieja Parowskiego, Macieja
Wojtyszkę, Bartosza Sztybora. Wszystkie prace, a precyzyjniej teksty zostały
przetłumaczone na język francuski.
Kurator wystawy Piotr Machłajewski dobrał materiał
według trzech kryteriów: znaczenia i talentu twórców (i to jest kryterium
wyjściowe – fundamentalne), tematyki i gatunku (realizm, groteska, sf, fantasy,
historia sensacyjna, powiastka filozoficzna) oraz środków wyrazu (ołówkowe,
rysowane tuszem, akwarelą, czarno-białe i barwne). Zawsze, lub prawie zawsze
eksperymentujące, odległe od tego, co odbiorca spoza branży kojarzy z komiksem.
Wybór autorów był reprezentatywny, zaś ich liczba – dwudziestu pięciu, od razu
przerzuciła nas do roku 1991. 25 lat temu odbył się pierwszy w Polsce konwent
twórców komiksu. W Kielcach. O jego znaczeniu i organizatorach – Robercie
Łysaku i Jerzym Ozdze czytamy w katalogu wystawy.
Towarzyszący wystawie stuszesnastostronicowy katalog
jest dla francuskiego czytelnika podstawowym kompendium o historii polskiego
komiksu i dokonaniach twórców prezentowanych w Strasbourgu. Poprowadzona
została ona od „Ogniem i mieczem czyli przygód szalonego Grzesia” – pierwszego
komiksu w niepodległej Polsce (do tworzonych w trakcie zaborów prac np.
Kostrzewskiego nie sięga) przez przedwojenne adaptacje, do „Kajka i Kokosza”,
„Relaxu”, „Funky Kovala”.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz