Paweł Chmielewski
("Projektor" - 4/2015)
Wszystko jest komiksem. To rodzaj klucza,
metafory i intelektualne nadużycie z mojej strony, ale pomyślmy przez chwilę...
Jeśli świat jest znakiem lub zestawem znaków. Zakodowanych mniej lub bardziej –
więc jest obrazem albo tekstem, albo tekstem i obrazem jednocześnie. Znakiem
kultury.
To telewizja, film, prasa, grafika, porcelana i
okładki płyt. Dochodzimy do pierwszego waloru zbiorowej publikacji „Komiks i
jego konteksty” – edukacyjnego, dokumentalnego, ujawniającego to, co pozornie
ukryte – komiksowych konotacji współczesnej kultury. Czytanie zbioru referatów
przybiera charakter lektury przewodnika po mało znanym kraju – najpierw
położenie, podstawowe zwroty, dopiero potem zwiedzamy poszczególne regiony i
konkretne miasta (zresztą miejskość to jeden z ważniejszych tematów zbioru,
włącznie ze strategią czytelnika/ bohatera – detektywa, turysty, spacerowicza).
Wędrówka potwierdza – znaną od dość dawna – prawdę: opisem komiksu zajmują się
filolodzy, narzędzia do jego analizy dostarcza literaturoznawstwo, a nie
historia sztuki, która zdaje się komiksu nie rozumieć. Być może – to taka
propozycja – jeśli magicy od sztuk plastycznych pozostają wobec zestawienia
tekstu i obrazu obojętni/ bezradni, to może do trójki rodzajów literackich
(choć przy dzisiejszym synkretyzmie ten podział traci na ostrości) dołączyć
jako czwarty komiks? To wyraźna wskazówka z lektury książki IKP.
Pierwszy referat w wydawnictwie – Jerzego Szyłaka jest
résumé z jego głośnej książki „Komiks w szponach miernoty” i zachęcam każdego,
kto chce zrozumieć, na czym polega dyskurs o „historyjkach obrazkowych”, do
przejrzenia. Można zacząć od artykułu Wojciecha Birka – polecam akapit o
stylistyce komiksu – skrypt dla początkujących twórców i zarazem dla
recenzentów. Z postaci ikonicznych dla polskiej krytyki komiksowej, przywołam
jeszcze dwie: Adama Ruska i niedawno zmarłego Tomasza Marciniaka. Pierwszy
przedstawia historię magazynu „Relax” (1976-1981) i jego upadku. Sprzeczność
wersji – brak papieru lub wręcz przeciwnie jego dostatek przy zatrudnieniu w
redakcji osób nie pojmujących specyfiki obrazkowego medium – pokazuje jak
ulotna jest ludzka pamięć i jak rosną komiksowe mity. Data publikacji
poznańskich (w tym „Zeszytów” o latach 90.) to ostatni moment na rejestrację
wersji jak najbliższych prawdy. Referat Tomasza Marciniaka jest z kolei
zaproszeniem do debaty o zjawisku socjologicznym, jakim stał się komiks
historyczny. Na styku ekonomii i polityki rodzi się „trend”. Powstają – czasem
dość kuriozalne, głównie ze względu na słabość scenariuszy – utwory propagandowe.
To jeden z najbardziej drapieżnych artykułów w tym ciekawym zbiorze.
Auschwitz w komiksie, filipiński gender, piosenka a
komiks. Tematy można mnożyć, a książkę trzeba przeczytać.
„Komiks i jego konteksty”, red. Izolda Kiec i Michał
Traczyk, s. 300, Instytut Kultury Popularnej, Poznań 2014.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz