sobota, 23 lipca 2016

Skurczony obszar wolności (Sławomir Zajączkowski - scenariusz, Krzysztof Wyrzykowski - rysunki)

Paweł Chmielewski
("Projektor" - 4/2015)
Zaczynamy od dużego, panoramicznego kadru. To mogłaby być ekranizacja „Cichego Donu”, widok jak z Dzikich Pól lub pochód samurajów z filmu Kurosawy. Czujemy przestrzeń, kresowy oddech czasu i przestrzeni. Tak zaczyna się komiks „Kampinos’44” (z cyklu „W imieniu Polski Walczącej”).
Potem przestrzeń już tylko ulega ściągnięciu – ciasne ulice powstańczej Warszawy, kanały w stolicy, jeśli Puszcza Kampinoska, to w naturalny sposób ograniczona przestrzenią drzew. Przestrzeń w komiksie kurczy się – identycznie jak w rzeczywistości – malała odległość oddziału porucznika Adolfa Pilcha („Góry”, „Doliny”) od cofających się wojsk niemieckich i atakującej Armii Czerwonej. Rysunki Krzysztofa Wyrzykowskiego – przypominają mi trochę starą, dobrą szkołę, chociażby Bogusława Polcha czy Grzegorza Rosińskiego, z dodatkiem nowoczesności – charakteryzują się przede wszystkim dobrym wyczuciem koloru, doskonale rozpoznajemy, jaką porę dnia i roku ukazuje konkretny kadr. Kolorem, ale i dynamiką – nie trzeba dodawać, że najbardziej efektowne są fragmenty ukazujące walki w powstańczej Warszawie – lecz najlepszy (i szkoda, że nie całostronicowy) jest obraz niemieckiego bombardowania.
Wyrzykowski od kilku lat ilustruje serię komiksów wydawanych przez Instytut Pamięci Narodowej, do scenariuszy Sławomira Zajączkowskiego (m.in. „Zamach na Kutscherę”, „Akcja pod Arsenałem”, cykl „Wilcze echa”). Narracja komiksu podporządkowana została wspomnieniom Adolfa Pilcha – stąd zarówno pierwszoosobowa forma kilkunastu dymków, retrospekcje i dialogi z charakterystycznym dla połowy ubiegłego wieku słownictwem.
W tym miejscu ledwie skrót historyczny – obszerne, naukowe omówienie znajdą czytelnicy w komentarzu dołączonym do komiksu. To opowieść o potężnym zgrupowania AK „Doliniacy”, walce z „czerwoną” partyzantką, marszu z Puszczy Nalibockiej na pomoc powstańczej Warszawie, stworzeniu w Puszczy Kampinoskiej, de facto niezależnej republiki, bohaterstwie i niezawinionej klęsce. Scenarzysta nie pominął tu ani chwilowego, taktycznego rozejmu z Wehrmachtem, ani dość instrumentalnego traktowania przez dowództwo AK żołnierzy z Kresów, ani wątpliwej roli majora „Okonia” w klęsce ugrupowania „Doliny”.
Komiksy Zajączkowskiego i Wyrzykowskiego pełnią formę podwójną. Edukacyjną – to rodzaj aksjomatu, iż obrazowa historia będzie przystępniejsza niż podręcznikowy rozdział dla uczniów współczesnej, cyfrowej szkoły. Bez obrazowego ekwiwalentu zagrożoną zatopieniem w nudnej czytance. Drugi element – istotniejszy dla starszych czytelników – to, nie nazwałbym tego nawet odkłamywaniem historii, ale wyrównywaniem szans, które już w 1945 r. równe nie były. Pokazaniem całego pokolenia – nie tylko żołnierzy AK, ale i NSZ, które w historiografii istniało szczątkowo, pół/ ćwierć prawdziwie, bez oddania należnych honorów.
Sławomir Zajączkowski (scenariusz), Krzysztof Wyrzykowski (rysunki), „W imieniu Polski Walczącej”, zeszyt 2, „Kampinos‘44”, s. 60, Wyd. Instytut Pamięci Narodowej, Warszawa 2014.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz